Mariaż z Mercedesem
Brera Design Week w Mediolanie – oto wydarzenie, podczas którego oficjalnie zadebiutowała w Europie gama marki Denza. Można być zdziwionym – w końcu nie jest to wydarzenie typowo motoryzacyjne – pokazuje to jednak ambicje Denzy, która chce pozycjonować się w segmencie premium. Co to za firma? Należy do koncernu BYD, korzysta więc z jego technologii i baterii LFP. Powstała w 2010 roku jako wspólne dzieło Mercedesa i BYD (udziały 50:50) i miała oferować luksusowe modele EV. Tak się rzeczywiście dzieje, ale Mercedes najpierw stopniowo wycofywał się z tej spółki, a obecnie całość udziałów należy do BYD.

– Denza będzie technologicznym laboratorium BYD – rozwiązania wprowadzone w jej modelach mają z czasem trafiać także do bardziej przystępnych cenowo samochodów macierzystej marki – powiedział specjalny doradca ds. Europy firmy BYD, Alfredo Altavilla podczas prezentacji marki w Mediolanie. Obecna była tam także wiceprezes wykonawcza BYD Stella Li.
Na początek – bardzo mocne kombi
Pierwszym modelem, jaki stworzy gamę firmy Denza w Europie, będzie Z9 GT. To duże kombi o sportowej sylwetce. Takie nadwozie nie jest częste w przypadku aut elektrycznych. Z9 GT w jasny sposób rzuca wyzwanie Porsche Taycanowi Sport Turismo. Nie musi mieć wobec niego kompleksów w kwestii osiągów – w wersji elektrycznej ma 950 KM (jeden silnik z przodu i dwa z tyłu). Osiąga 100 km/h w 3,4 s i ma akumulator 100 kWh, dzięki któremu takie auto może pokonać na jednym ładowaniu 630 km.

Nie podano jeszcze detali dotyczących oferty w Polsce – niewykluczone, że Denza będzie oferować także Z9 GT w wersji hybrydowej plug-in. W końcu najchętniej kupowane modele BYD w naszym kraju to właśnie hybrydy (choć mówimy o zdecydowanie innej półce cenowej). Z9 GT PHEV ma ponad 1000 KM (!) i osiąga 100 km/h w 3,6 s. Silnik spalinowy 2.0 służy tu jako generator dla trzech motorów elektrycznych. Akumulator ma pojemność 38,5 kWh, czyli jest większy niż w niektórych modelach całkowicie elektrycznych. Deklarowany przez producenta zasięg w trybie EV to 200 km.

Auto wyróżnia się nowoczesnym wyposażeniem, na czele z systemem parkowania, który pozwala kierowcy na ustawienie się na skos przy krawężniku, a układ tylnej osi skrętnej „dociągnie” auto tak, by było zaparkowane równolegle.
Ile może kosztować Denza Z9 GT? Ceny jeszcze nie podano, ma jednak przekroczyć 72 000 euro – bo tyle kosztuje najdroższe BYD oferowane na Starym Kontynencie, a Denza ma być marką droższą i pozycjonowaną wyżej. 72 000 euro to równowartość 308 000 zł.

Luksusowy van później
Nieco później na rynek ma trafić luksusowy van D9. To rywal np. Maxusa MIFA 9 i Mercedesa EQV, a także hybrydowego modelu Lexus LM. Ma ponad 5,2 metra długości. W Chinach jest oferowany od 2022 roku i występuje jako EV (313-374 KM, 106 kWh baterii, napęd na przód lub AWD, zasięg 600 km według CLTC) lub hybryda plug-in (300 lub 400 KM, bateria 20 lub 40 kWh, silnik benzynowy 1.5T).

W dalszej kolejności Denza może uzupełnić gamę o dwa SUV-y. Ambicje firmy są jasne – ma zagrozić utytułowanym, prestiżowym rywalom, z Porsche i Mercedesem na czele. Dawny partner biznesowy stał się dziś wielkim konkurentem.
Warto obserwować bacznie tę markę, ponieważ ich odważne rozwiązania i technologie będą później trafiać do przystępniejszych cenowo BYD. Czy chętni na europejskie premium przekonają się do propozycji z Chin? Z9 GT czaruje stylistyką i ogromną mocą, ma więc swoje argumenty.
PM
Fot.: Materiały prasowe