MENU
Home Aktualności Polska potrzebuje bezemisyjnego transportu ciężkiego

Polska potrzebuje bezemisyjnego transportu ciężkiego

Transport ciężki jest kluczowy dla Polski. To niepodważalny fakt. Odpowiada za 5,7% polskiego PKB, generowanego z sektora transportu i magazynowania, a w szeroko pojętej spedycji i logistyce zatrudnienie znajduje blisko milion Polek i Polaków.

Ten trend w najbliższych latach powinien się utrzymywać. Wynika to z faktu, że transport drogowy pozostaje główną metodą przewozu towarów w ramach logistyki krajowej. Stanowi również ważny środek transportowy w handlu międzynarodowym. Według raportu „Elektryczna przyszłość samochodów ciężarowych” opracowanym przez Credit Agricole, EFL Leasing, polscy przewoźnicy realizują jedną trzecią tonokilometrów w transporcie między Francją a Niemcami.

Ponadto co piąta ciężarówka poruszająca się po drogach UE zarejestrowana jest w naszym kraju. W 2021 r. park pojazdów ciężarowych o DMC powyżej 3,5 tony liczył w Polsce ponad 1,2 mln sztuk, co przekłada się na wiodącą pozycję naszych przewoźników, którzy realizują niemal 1/5 wszystkich przewozów w państwach członkowskich.

Wiodąca rola Polski

Analizując polską pozycję w sektorze transportu nie można pominąć też konkretnych przykładów. Średnia odległość przejazdu na tonę w całym transporcie drogowym wynosi dla UE 140,7 km. Dla Polski jest to 240,3 km.

Z kolei na udział procentowy przetransportowanego tonażu, na dystansach do 50 km i między 50 a 300 km jest mniejszy dla Polski (ale nie znacznie) niż przewozi się w UE. Jest to odpowiednio 47,9 i 38,2% dla UE oraz 41,1 i 37,8% dla Polski. Różnice zaczynają się pojawiać przy transporcie powyżej 300 km. W tym przypadku mamy znaczącą przewagę nad UE (13,9%), gdyż polscy przewoźnicy realizują aż 21,1% tego typu przewozów.

Transport drogowy w Polsce i w Unii Europejskiej

 PolskaUE
Średnia odległość przejazdu na tonę w całkowitym transporcie drogowym (km)240,3140,7
Udział przetransportowanego tonażu (%) – na mniej niż 50 km – ma 50 do 300 km – powyżej 300 km  41,1 37,8 21,1  47,9 38,2 13,9
Przeciętny tonaż transportu (t)13,513,5
Przeciętny tonaż w transporcie do 50 km (t)11,912,4
Przeciętny tonaż na większe odległości (1000-2000 km, t)16,216,5

Źródło: „Elektryczna przyszłość samochodów ciężarowych” opracowanym przez Credit Agricole, EFL Leasing

Polska spedycja dla UE jest wyjątkowo ważna. Jak wskazuje raport „Transport drogowy w Polsce 2021+”, niemal połowa towarów między Niemcami a Wielką Brytanią przewożona jest pojazdami zarejestrowanymi w Polsce. Duży udział jest również na trasach z Niemiec do Belgii, Włoch i Czech.

Główne trasy międzypaństwowego transportu w UE (t%/tkm%)

KierunekPL-UEPL-DEDE-FRDE-BEFR-NLFR-NLFR-BENL-BENL-ES
Z-Do9,4/11,84,1/3,92,7/2,35,0/2,12,2/1,20,0/0,02,7/1,33,2/0,02,2/2,5
Do-Z8,1/11,03,2/3,42,2/2,04,4/2,22,3/1,41,2/1,13,1/1,62,8/0,02,8/3,5

Źródło: „Elektryczna przyszłość samochodów ciężarowych” opracowanym przez Credit Agricole, EFL Leasing

Elektromobilne wyzwanie

Wymiana floty pojazdów ciężkich na zeroemisyjną nie jest wynikiem trendów. Mimo że stanowią one niespełna 3% ogólnego parku samochodów poruszających się po europejskich drogach, odpowiadają aż za 19,4% emisji CO2 pochodzących z transportu w UE. Już wkrótce ten stan rzeczy ma się jednak zmienić.

– Dekarbonizacja sektora ciężkiego transportu drogowego jest jednym z priorytetów i Unii Europejskiej. W 2019 r. ustanowiono pierwsze w historii rozporządzenie (Parlamentu Europejskiego oraz Rady UE 2019/1242) wyznaczające cele w zakresie zmniejszenia emisji CO2 nowych pojazdów ciężkich. Intensyfikacji działań w zakresie rozwoju nisko- i zeroemisyjnych technologii będzie również sprzyjać projektowany standard Euro 7, który ma wejść w życie 1 lipca 2027 r. W założeniu nowe regulacje w znacznie większym stopniu wpłyną na zakres redukcji emisji zanieczyszczeń z pojazdów ciężkich w rzeczywistych warunkach ruchu. W konsekwencji zdynamizują rozwój elektromobilności w sektorze TSL – mówi Aleksander Rajch, Dyrektor ds. relacji zewnętrznych, PSPA (na zdjęciu powyżej).

Obecnie flota elektrycznych samochodów ciężarowych w Unii Europejskiej jest jeszcze stosunkowo nieliczna. W 2022 r. zarejestrowano niespełna 1,7 tys. pojazdów, z czego zaledwie 6 trafiło do Polski. Prognozy zakładają jednak zdecydowany rozwój tego rynku w kolejnych latach, a międzynarodowi liderzy branży TSL planują elektryfikację flot na szeroką skalę.

Liczba pojazdów ciężkich elektrycznych będzie jednak rosnąć. Wynika to z m.in. z nieustannego zwiększania przewag nad wariantami spalinowymi. Według badania przeprowadzonego przez firmę doradczą TNO, do 2035 roku większość (aż 99,8%) nowych elektrycznych ciężarówek będzie tańsza w eksploatacji od wariantów spalinowych.

Problemem nie będzie też zasięg. Według statystyk 97% ciężarówek w Europie pokonuje nie więcej niż 800 km dziennie. Taka odległość już dzisiaj nie stanowi wyzwania. Doładowanie pojazdu odbywa się podczas 45-minutowej przerwy, która zgodnie z unijnym prawem przysługuje kierowcy w trakcie dłuższej niż 9-godzinnej zmiany (oprócz obowiązkowego nieprzerwanego 11-godzinnego odpoczynku).

Dystans nie stanowi przeszkody dla ciężarówek elektrycznych

Źródło: TNO

Wiek jest wyzwaniem

Według Europejskiego Stowarzyszenia Producentów Pojazdów, przeciętny wiek pojazdów o dopuszczalnej masie całkowitej powyżej 3,5 tony w 2021 roku wynosił 13,9 lat. Jednak jak pod uwagę weźmiemy dane Europejskiego Urzędu Statystycznego, to średni wiek jest o wiele mniejszy. W 2021 roku ponad jedna trzecia przejazdów realizowana była przez pojazdy ciężarowe mające mniej niż 4 lata. Co więcej zauważalny jest coraz mniejszy udział pojazdów importowanych. W 2022 roku wyniósł 41,9%, co względem 2020 roku jest spadkiem o 14,9%.

 20182019202020212022
Nowe29 31728 31720 67132 68436 061
Import używanych29 00628 24627 17432 90826 000
Udział importu49,3%49,9%56,8%50,2%41,9%

Źródło: „Wyzwania i szanse elektryfikacji ciężkiego transportu drogowego w Polsce”. Fundacja Promocji Pojazdów Elektrycznych, 2023.

Problem jednak istnieje. Dotyczy on głównie małych firm posiadających od jednego do kilku pojazdów. Dla nich wymiana floty jest o wiele trudniejsza niż dla podmiotów posiadających kilkadziesiąt lub nawet kilka set pojazdów. Należy pamiętać, że ciągnik siodłowy o napędzie elektrycznym jest około 3-razy droższy w zakupie niż wariant tradycyjny. Jednak aby zachować konkurencyjność transformacja napędowa nawet w małych jednostkach musi nastąpić.

Jak wskazuje PSPA, Polska jako lider sektora transportu ciężkiego powinna objąć aktywną rolę w procesie transformacji napędowej (obecnie 98% pojazdów wyposażona jest w silnik Diesla). Przedstawiciele Stowarzyszenia podkreślają, że wzrost tempa elektryfikacji floty HDV wymaga stworzenia sprzyjającego otoczenia regulacyjnego i wdrożenia instrumentów wsparcia zachęcających do inwestycji w zeroemisyjne pojazdy ciężkie. Tymczasem, w przeciwieństwie do szeregu państw Europy Zachodniej, w naszym kraju nie wprowadzono do tej pory instrumentów zachęcających przedsiębiorców do inwestycji w zeroemisyjne ciężarówki.

Infrastrukturalne wyzwanie

Problemem w Polsce (ale i nie tylko) jest infrastruktura ładowania. Obecnie, spośród ponad 2,5 tys. ogólnodostępnych stacji ładowania funkcjonujących w Polsce żadna nie jest przystosowana do obsługi elektrycznych ciężarówek. Tymczasem już wkrótce każde państwo członkowskie zostanie objęte wiążącymi obowiązkami związanymi z rozbudową infrastruktury przeznaczonej dla eHDV, które wyznacza projektowane obecnie rozporządzenie AFIR. Zakłada ono, że już za niecałe 8 lat minimalna wymagana moc wszystkich, zlokalizowanych wzdłuż sieci TEN-T stacji ładowania dla elektrycznych ciężarówek będzie musiała wynosić co najmniej 578 MW. To 26 razy więcej niż moc wszystkich ładowarek przy polskim odcinku sieci TEN-T pod koniec 2022 r. Biorąc pod uwagę, że budowa infrastruktury ładowania to długi proces, działania powinny być podejmowane i realizowane już dzisiaj.

Autor: Oskar Włostowski

REKLAMA