MENU
Home Aktualności Pojazdy Osobowe Tesla Pompy ciepła w samochodach elektrycznych zasięgowym kluczem

Pompy ciepła w samochodach elektrycznych zasięgowym kluczem

Dane

Pompy ciepła stają się kluczowym rozwiązaniem w samochodach elektrycznych, pozwalającym zmniejszyć utratę zasięgu w zimowych warunkach drogowych. Badania przeprowadzone przez firmę Recurrent Auto, oparte na analizie 10 000 samochodów elektrycznych różnych marek i modeli, jednoznacznie wskazują na korzyści wynikające z ich zastosowania. Wnioski? Auta elektryczne wyposażone w tę technologię tracą mniej energii na ogrzewanie kabiny i baterii, co przekłada się na dłuższy zasięg podczas jazdy zimą.

Porównując elektryki do wersji spalinowych w kontekście mroźnych warunków, widać istotne różnice. Według amerykańskiego Departamentu Energii, zasięg pojazdów z konwencjonalnym napędem spada o 10-20 proc. przy temperaturze około -7°C, głównie w ruchu miejskim i na krótkich trasach, gdzie brak możliwości wykorzystania ciepła pochodzącego z silnika. Z kolei w przypadku samochodów elektrycznych, utrata zasięgu zależy w dużej mierze od zastosowanej technologii ogrzewania.

Zestawienie

Badanie Recurrent Auto objęło analizę danych z 13 modeli pojazdów w różnych temperaturach – od „normalnych” warunków (20-23°C) po zimowe (0°C i niżej). Wykazano, że modele wyposażone w pompy ciepła tracą mniej zasięgu niż te, które korzystają z grzałek rezystancyjnych. Na przykład Tesla Model 3 z pompą ciepła traci średnio 13% zasięgu, podczas gdy ten sam model bez niej – aż 21%.

Zestawienie wyników badań Recurrent Auto:

•             Tesla Model X (pompa ciepła): -11% zasięgu

•             Tesla Model S (pompa ciepła): -12%

•             Tesla Model 3 (pompa ciepła): -13%

•             Audi e-tron (Q8 e-tron, pompa ciepła): -13%

•             Tesla Model Y (pompa ciepła): -15%

•             Hyundai Kona Electric (pompa ciepła): -16%

•             Tesla Model 3 (bez pompy ciepła): -21%

•             Nissan Leaf (bez pompy ciepła): -22%

•             Tesla Model S (bez pompy ciepła): -23%

•             Ford F-150 Lightning (bez pompy ciepła): -26%

•             Chevrolet Bolt (bez pompy ciepła): -31%

•             Ford Mustang Mach-E (bez pompy ciepła): -34%

•             Volkswagen ID.4 (bez pompy ciepła): -37%

Źródło: Recurrent

Autorzy badania zwracają uwagę, że taka pompa jest szczególnie efektywna w temperaturach do 5°C, kiedy odzyskuje ciepło z otoczenia lub elementów samochodu, takich jak pokładowa elektronika. Dzięki temu, w porównaniu do tradycyjnych grzałek rezystancyjnych, pozwala zaoszczędzić od 8 do 10 proc. energii. W bardziej ekstremalnych warunkach, poniżej -10°C, jej wydajność spada, jednak i tak przewyższa inne rozwiązania.

Źródło: Recurrent

Jak działa pompa ciepła w samochodzie elektrycznym?

Pompa ciepła działa na zasadzie podobnej do klimatyzatora, ale w odwrotnym kierunku. Wykorzystuje czynnik chłodniczy i sprężanie, aby przenieść ciepło z zewnątrz do wnętrza pojazdu, nawet przy niskich temperaturach. Na każdą jednostkę zużytej energii elektrycznej może wygenerować 3-4 jednostki ciepła, co czyni ją znacznie bardziej efektywną niż tradycyjne ogrzewanie.

Źródło: Reccurent

Dlaczego warto inwestować w pompę ciepła?

Choć pompa ciepła często jest oferowana jako dodatkowe wyposażenie, inwestycja ta zwraca się szczególnie w zimowych warunkach. Modele, takie jak Ford Mustang Mach-E czy Volkswagen ID.4, bez tej technologii tracą na zasięgu od 34 do 37 proc. Przy częstych podróżach w zimne, różnica w komforcie i oszczędności energii jest zatem odczuwalna.

Pompa ciepła sprawdza się przede wszystkim w niskich temperaturach. Fot. Audi

Reasumując, pompa ciepła to nie tylko sposób na ograniczenie utraty zasięgu, ale również element większej efektywności energetycznej. W zimowych warunkach, taka pompa może być kluczowym elementem, który pozwoli na dłuższą jazdę, szczególnie w trasie i zmniejszenie kosztów eksploatacji pojazdu.

OW

REKLAMA