MENU
Home Aktualności Pojazdy Osobowe BYD Seagull EV poniżej 8 tys. USD. W Chinach

Seagull EV poniżej 8 tys. USD. W Chinach

Nowa promocja BYD w obliczu wojny cenowej

Pomimo zaostrzającej się konkurencji na rynku EV w Chinach, BYD zdecydował się na kolejne cięcia cenowe. W ramach kwietniowej promocji obniżki objęły kilka modeli z serii Ocean, w tym Seagull. To tanie, w pełni elektryczne miejskie autko ma teraz jeszcze bardziej konkurencyjną cenę, co może przyciągnąć nowych klientów.

Seagull EV – mały rozmiar, duży zasięg

BYD Seagull to kompaktowy samochód o długości zaledwie 3780 mm, szerokości 1715 mm i wysokości 1540 mm, co czyni go nawet mniejszym od dawnego Chevroleta Bolta EV. Mimo niewielkich rozmiarów oferuje dwa warianty baterii:

  • 30,1 kWh – zasięg 305 km (CLTC),
  • 38,9 kWh – zasięg 405 km (CLTC).

Dostępne są trzy wersje wyposażeniowe:

  • Vitality – od 56 800 juanów (7800 USD), zasięg 305 km,
  • Freedom – od 75 800 juanów (10 300 USD), zasięg 305 km,
  • Flying – od 85 800 juanów (11 700 USD), zasięg 405 km.

Nowe technologie i sprzedaż

W 2025 roku BYD wyposażył Seagulla w system inteligentnej jazdy „God’s Eye” bez dodatkowych opłat. Firma podkreśla, że ten model otwiera – nową erę, w której prąd jest tańszy niż benzyna – chwali się producent, a ma czym, bo w marcu 2025 roku BYD sprzedał 377 420 nowych pojazdów elektrycznych i hybrydowych typu plug-in (PHEV), co przekłada się na ponad milion dostarczonych aut od początku roku. Sprzedaż samochodów w pełni elektrycznych wzrosła o 39 proc., a hybryd – o 76 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim.

Globalna ekspansja Seagulla

Model jest już dostępny w m.in. Meksyku i Brazylii pod nazwą Dolphin Mini, a pod koniec tego roku trafi do Europy jako Dolphin Surf. Oczekuje się, że jego cena w Europie zacznie się od poniżej 20 000 funtów (26 000 USD, niewiele ponad 100 tys. zł). Wiceprezes BYD, Stella Li, zapowiedziała, że choć nie będzie to najtańsze auto na Starym Kontynencie, będzie oferować – najlepszy stosunek jakości do ceny. Zobaczymy.

Fot. BYD

Konkurencja w Polsce

Na przykład Leapmotor T03. Przy długości 3620 mm oferuje przestrzeń nad głową w obu rzędach siedzeń oraz bagażnik, którego pojemność maksymalna wynosi aż 880 litrów (oczywiście po rozłożeniu tylnych oparć). Mały „Chińczyk” – niestety już nie z fabryki z Tychów – wyposażono w panoramiczny dach o długości 42 cali z elektryczną roletą przeciwsłoneczną. Silnik o mocy 95 KM pozwala na start, osiągając prędkość 0-50 km/h w 5 sekund, a zasięg w cyklu miejskim wynosi 395 km według normy WLTP.

No i jeszcze cena. Na polskim rynku wynosi 84 900 zł, przy założeniu, że kierowca nie otrzyma żadnego dofinansowania na jego zakup. Jeśli skorzysta z podstawowego wsparcia finansowego w ramach programu NaszEauto, kwota zmniejszy się do 66 150 zł dzięki dotacji w wysokości 18 750 zł. W przypadku maksymalnego dofinansowania wynoszącego 40 000 zł, polski klient zapłaci za elektryczny model T03 już tylko 44 900 zł.

Podobna, pod względem wymiarów, Dacia Spring (ma długość 3734 mm, szerokość 1622 mm (1770 mm z lusterkami), wysokość 1516 mm i rozstaw osi 2423 mm) kosztuje wyjściowo 76900 zł. Ale jeśli uwzględnimy dopłatę w wysokości 30 tys. zł, początkowa cena Springa zmniejsza się do niespełna 47 tys. zł za nowe auto. Jednak należy pamiętać, że pojazd ten oferuje raczej skromne wyposażenie (na przykład brak klimatyzacji). Wyposażony jest w silnik o mocy 33 kW (45 KM) oraz baterię o pojemności 26,8 kWh, która zapewnia zasięg wynoszący 225 km w cyklu mieszanym (WLTP) i aż 305 km w warunkach miejskich.

OW

REKLAMA