MENU
Home Aktualności Rynek Polska Sprzedajesz używany samochód elektryczny? Dłużej poczekasz na nabywcę!

Sprzedajesz używany samochód elektryczny? Dłużej poczekasz na nabywcę!

W pierwszym kwartale 2024 roku liczba używanych aut na polskich drogach wzrosła o niemal jedną trzecią w porównaniu z rokiem poprzednim. Dużym zainteresowaniem cieszą się samochody w przedziale cenowym do 50 tysięcy złotych. Porównując pierwsze trzy miesiące 2024 roku z ostatnim kwartałem 2023 roku, zauważono wzrost dostępności modeli w tej kategorii cenowej o 2,5 punktu procentowego. Mimo to, najtańsze samochody nie dominują w codziennych statystykach ogłoszeń.

Raport Otomoto Insights wskazuje, że jedną trzecią ogłoszeń stanowią pojazdy w przedziale cenowym od 20 do 50 tysięcy złotych, co stanowi największą grupę ofert. Natomiast samochodów w cenie do 20 tysięcy złotych jest tylko 17,5%. Warto zauważyć, że jedynie 2% ogłoszeń dotyczy aut elektrycznych. Co więcej, czas sprzedaży samochodów elektrycznych wydłużył się, osiągając średnio 61 dni, w porównaniu do 41 dni dla samochodów spalinowych, co może sugerować mniejsze zainteresowanie tym typem pojazdów.

Rynek wtórny samochodów w Polsce jest zdominowany przez auta używane i tanie. Elektryki wciąż stanowią niewielką część rynku, a ich sprzedaż jest wolniejsza niż aut spalinowych, co wynika z ich mniejszej podaży, wyższych cen oraz potencjalnych obaw nabywców przed tym rodzajem wersji napędowych. Wszystko to sprawia, że rynek używanych pojazdów elektrycznych dopiero powstaje – zauważa Mikołaj Krupiński z Instytutu Transportu Samochodowego. Początek formularza

Używana elektromobilność

Dane zawarte na najnowszej edycji Polish EV Outlook – kompleksowej analizy rynku zeroemisyjnego transportu w Polsce wskazują, że pod koniec marca 2024 r. liczba ogłoszeń używanych BEV na portalu Otomoto wynosiła 4335. To wzrost o 76% r/r. Udział ogłoszeń samochodów całkowicie elektrycznych w łącznej liczbie ogłoszeń pojazdów używanych to 1,1%. Takie oferty odpowiadały za 0,7% wszystkich odsłon ogłoszeń na portalu. Najpopularniejszymi modelami BEV na wtórnym rynku e-mobility w Polsce były Nissan Leaf (356 ogłoszeń w marcu 2024 r. ze średnią ceną 68 329 PLN), BMW i3 (283 ogłoszenia ze średnią ceną 84 943 PLN) oraz Tesla Model 3 (179 ogłoszeń ze średnią ceną 148 202 PLN).

 Rośnie liczba pojazdów, ale problemy wciąż pozostały

Według danych z końca marca 2024 roku, liczba zarejestrowanych w Polsce aut elektrycznych (BEV) wzrosła o 8% w porównaniu do analogicznego okresu 2023 roku, osiągając 62 629 egzemplarzy. Choć to pozytywny trend, to do spełnienia unijnych wymogów, nakazujących od 2035 roku sprzedaż wyłącznie aut elektrycznych, potrzebne jest znacznie szybsze tempo transformacji.

Drugim kluczowym problemem jest wysoka cena nowych aut elektrycznych. Średnio o 100 tys. zł wyższa niż cena przeciętnego auta spalinowego stawia je poza zasięgiem wielu konsumentów. Sytuację tę mogą poprawić chińscy producenci, oferujący tańsze modele, ale ich wejście na europejski rynek może napotkać na bariery w postaci ceł.

Co prawda rząd planuje wprowadzić program dopłat do zakupu używanych aut elektrycznych, przeznaczając na ten cel ponad 1,6 mld zł (aby zachęcić do zakupu aut elektrycznych osoby o niższych dochodach), ale jego skuteczność zależy od szczegółów programu i dostępności odpowiednich modeli na rynku wtórnym.

Wojciech Drzewiecki, Prezes IBRM Samar

– Korzyści podatkowe, różnego rodzaju zachęty, chociażby w postaci bezpośrednich dopłat są czynnikami, które mogą wpłynąć na liczbę sprzedawanych samochodów elektrycznych. Ich brak w aspekcie różnic cenowych w porównaniu do aut napędzanych silnikami spalinowymi na pewno sprzedaży nie sprzyja. Widać to wyraźnie po reakcjach rynków, na których rządy odeszły od dotacji. Sprzedaż znacząco się zmniejszyła. Dobrze więc, że rząd wciąż myśli o wspomaganiu rozwoju tego rynku, chociaż nie wszystkim to się podoba. Kontrowersji jest bowiem wiele. Cieszy również fakt, iż rząd przyjrzał się problemowi sprzedaży używanych samochodów elektrycznych, chociaż opracowana formuła w mojej ocenie nie będzie sprzyjać rozwojowi sprzedaży, a może przyczynić się do wzrostu importu samochodów, który z punktu widzenia naszego kraju niekoniecznie będzie pozytywnym zjawiskiem – powiedział Wojciech Drzewiecki, Prezes IBRM Samar.

Mazowieckie przoduje w elektrykach

Raport Otomoto zwraca uwagę, że struktura dziennej liczby aktywnych ogłoszeń (według typu paliwa) pozostała bez zmian w I kwartale 2024 roku w stosunku do poprzednich raportowanych okresów. Ciekawych wniosków dostarcza jednak analiza tej struktury z uwzględnieniem regionów.

Na podstawie danych dotyczących udziału wybranych typów paliwa w puli ogłoszeń sprzedaży samochodów w poszczególnych województwach w marcu 2024 roku można zauważyć interesujące tendencje. Wśród ogłoszeń dotyczących samochodów zasilanych gazem LPG, największy udział odnotowano w województwie podkarpackim, gdzie sięga on 5,7%. Na drugim miejscu znalazło się województwo lubelskie z udziałem na poziomie 5,6%, a na trzecim podlaskie z wynikiem 5,2%.

Jeśli chodzi o samochody hybrydowe, województwo mazowieckie wyprzedziło pozostałe regiony, z udziałem ogłoszeń na poziomie 5,6%. Na kolejnych miejscach znalazły się lubuskie (4,7%) oraz zachodniopomorskie (4,7%).

Natomiast samochody elektryczne najczęściej pojawiały się w ofertach sprzedaży województwa mazowieckiego, gdzie udział ogłoszeń wyniósł 2%. Na drugim miejscu znalazło się Łódzkie (2%), a na trzecim kujawsko-pomorskie (2%).

Podobnie jak w poprzednim kwartale, najkrócej trwały ogłoszenia pojazdów na benzynę oraz na LPG. Bez względu na typ sprzedawcy czy paliwa, wzrosła liczba dni potrzebnych na sprzedaż samochodu w porównaniu do średniego czasu trwania ogłoszenia w marcu ubiegłego roku. Najmniejsze wydłużenie czasu potrzebnego na sprzedaż auta miało miejsce w przypadku samochodów benzynowych (+4 dni). Najbardziej wydłużył się natomiast czas dla samochodów elektrycznych (+32) i hybrydowych (+20). Ogłoszenia dotyczące sprzedaży aut są aktywne wyraźnie dłużej niż rok wcześniej, ale w stosunku do końcówki 2023 roku średnia długość aktywności ogłoszenia ustabilizowała się – czytamy w raporcie.

Sytuacja makro i mikroekonomiczna

Pierwsze miesiące 2024 roku przynoszą pozytywne sygnały dla rynku motoryzacyjnego. Obserwujemy wzrost optymizmu wśród konsumentów, co przekłada się na zwiększenie odsetka osób deklarujących chęć zakupu samochodu w najbliższym czasie. Dodatkowo dynamicznie rośnie sprzedaż detaliczna, co sugeruje, że wielu konsumentów decyduje się na realizację odkładanych wcześniej planów zakupowych.

Te pozytywne trendy dają nadzieję na odbicie rynku motoryzacyjnego po pandemicznym spowolnieniu. Należy jednak pamiętać, że sytuacja wciąż jest dynamiczna i na dalszy przebieg wydarzeń mogą mieć wpływ czynniki makroekonomiczne, takie jak poziom inflacji czy stopy procentowe.

Zarówno w lutym jak i marcu 2024 roku sprzedaż detaliczna wzrosła o 6,1% rok do roku. Szczególnie imponujący wzrost odnotowano w segmencie samochodów, motocykli i części motoryzacyjnych, który rok do roku w styczniu 2024 roku wzrósł o 23,3%, w lutym o 26,6%, a w marcu o 13,5%. Wskaźnik ufności konsumenckiej w pierwszym kwartale 2024 roku osiągnął najwyższy poziom od miesięcy, co dodatkowo potwierdza optymizm konsumentów – czytamy w raporcie Otomoto Insights.

Rosną płace i transfery socjalne, spada inflacja, nadchodzą unijne fundusze

Nastroje na rynku motoryzacyjnym są coraz bardziej optymistyczne, a duża liczba osób wyraża chęć zakupu samochodu w ciągu najbliższego roku. Wzrost płac, transfery socjalne oraz spadek inflacji sprawiają, że zakupy stają się bardziej dostępne dla konsumentów. Dodatkowo, planowane uruchomienie unijnych środków z Krajowego Planu Odbudowy może znacząco ożywić gospodarkę, co może przełożyć się na zwiększenie popytu na samochody. Raport Otomoto pokazuje, że liczba ogłoszeń sprzedaży aut osiągnęła rekordowy poziom, a ponad połowa z nich dotyczy aut w niższej cenie. To może być odzwierciedleniem aktualnej sytuacji finansowej, która skłania konsumentów do wyboru tańszych modeli. Jednakże rosnąca liczba ofert i dominacja pojazdów w niższych przedziałach cenowych sugerują, że popyt na używane samochody może nadal pozostawać wysoki. Dodatkowo, planowane rządowe dopłaty mogą jeszcze bardziej zwiększyć zainteresowanie autami elektrycznymi, co może wpłynąć na zmianę tendencji na rynku.

Agnieszka Czajka, General Manager OTOMOTO

Pierwszym obszarem, w którym widać zmiany, są wskaźniki nastrojów konsumenckich. Płace rosły szybciej niż ceny czemu towarzyszył najwyższy od wielu kwartałów odsetek konsumentów rozważających zakup auta. Wzrost charakteryzował też średnie kwoty kredytów na sfinansowanie pojazdu czy też siłę nabywczą Polaków (przejawiającą się w krótszym czasie potrzebnym, by zarobić na auto). Pozytywne nastroje konsumentów przełożyły się na zwiększoną liczbę rejestrowanych aut. W górę poszła podaż pojazdów do zakupu, ale jednocześnie wzrosła także liczba osób zainteresowanych zakupem pojazdu – powiedziała Agnieszka Czajka, General Manager OTOMOTO.

Przysłowiowym „światełkiem w tunelu” dla rynku wtórnego EV, mogą być wspomniane zapowiadane ostatnio przez przedstawicieli rządu nowe formy subsydiów, obejmujące również zakup używanych elektryków. To z pewnością zwiększy atrakcyjność cenową oferowanych aut, pobudzi rynek i skróci czas sprzedaży używanych aut na baterie. Wypada mieć nadzieję, że zmiany te zostaną wprowadzone w życie, jak najszybciej, czyli zgodnie z deklaracjami od stycznia 2025 roku.   

Oskar Włostowski

REKLAMA